środa, 24 listopada 2010
Filmowo-muzyczny lek na jesień :D !!!
Czy można stworzyć zespół z muzyków, którzy nigdy się nie spotkali - jasne, że można! :D Mało tego - taki zespół istnieje i brzmi po prostu kosmicznie!
Kiedy pierwszy raz dzięki znajomemu zobaczyłem ten fantastyczny eksperyment muzyczno-filmowy ze zbożnym celem w tle, nie mogłem uwierzyć w to co widzę - po prostu siedziałem zahipnotyzowany przez pół "Stand by me" i chłonąłem. Świeżość, naturalność i wspaniała moc tej muzyki - to jest po prostu esencja prostoty, szczerości i piękna. To się nazywa grać ponad podziałami!!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz